RAK PIERSI – MOJE GNIAZDO JEST W NIEBEZPIECZEŃSTWIE
Wczorajszy post o mastopatii spotkał się z Waszą wdzięcznością. Dziękuję, że dajecie znać, że Was moje wpisy wspierają. Cieszę się, że możemy razem więcej
Dzisiaj dodam słowo o raku piersi.
Wczoraj wspomniałam czym dla kobiety jest gniazdo. Rak piersi to właśnie rozwiązanie naszego ciała na konflikty własne, wewnętrzne, biologiczne, dotyczące naszego gniazda.
Przykłady: rozwody, rozstania, śmierć bliskiego, zdrady, trudności z dziećmi, kłótnie, problemy w bliskiej naszemu sercu pracy, zaginięcie ukochanego kota, wtrącająca się teściowa, zamartwianie o matkę, podpalenie np. naszego domu.
Przy czym, by rak powstał nasza reakcja w przekonaniach i emocjach na wydarzenie to: szok, dramat, nie rozumiemy co się dzieje.
Przykłady: martwimy się albo racjonalizujemy, zapętlamy w obawach, czasem iluzorycznych, nie faktycznych, ciągłe napięcie, mamy żal, czy też odczuwamy poczucie winy, bo tkwimy w przekonaniu, że nie jesteśmy w swoim miejscu w roli matki, siostry, córki, partnerki, żony, pracownika, szefowej – wtedy odczuwamy obniżone poczucie własnej wartości.
Jak o tym piszę to mam taki obraz: nie mogę karmić innych swoją miłością, coś stoi na przeszkodzie.
Pokarm kobiety i karmienie piersią, gdy matka ma zgodę na siebie jako matkę i dziecko jakie jest, płynie, tworzy się więź. Pamiętam momenty jak się przy karmieniu moich dzieci wzruszałam. Ale też pamiętam momenty jak mnie karmienie drażniło, dzieci się napinały w efekcie ilość mleka malała.
By rak powstał masa konfliktowa musi być duża, szok niewyobrażalny, zaskakujący, trwający w czasie, towarzyszy nam poczucie osamotnienia, nie widzimy rozwiązania dla sytuacji, zapętlamy się.
W psychobiologii idziemy precyzyjniej co do treści konfliktu w zależności od lokalizacji zmian, ręczność też ma znaczenie. Nie będę o tym pisać, bo chodzi mi o to byście uchwyciły istotę tej choroby.
Tak długo jak nie mamy zgody na to co nas spotyka, naszą rodzinę, bliskich, nasze GNIAZDO, trudno o dożycie emocji z tym związanych i skupienie umysłu na rozwiązaniach, poszukania wsparcia, rozmowy, porozumienie. Wtedy masa konfliktowa narasta i nasze ciało odpowie – po co? – byśmy mogły się zatrzymać, otrząsnąć, dostajemy szansę by zmienić swoje przekonania, które nam nie służą ku zdrowiu.
jestem, po prostu. Miejsce spotkań ze sobą.
Magdalena Magrian-Lewandowska
—————–
Zapraszam do wspólnej pracy
Sesje indywidulane, konsultacje: ustawienia systemowe, psychobiologia.
Zapisy magdalena@magdalenamagrian.com
Autorski Program ‘jestem, czyli Ja Zmiana’
Zapisy magdalena@magdalenamagrian.com
Zapisy: magdalena@magdalenamagrian.com
Więcej o mnie
Kontakt, zapisy