Opowiem Wam moją osobistą historię.

Do 2006 roku, zanim wyjechałam do Irlandii, specjalizowałam się jako prawnik w prawie podatkowym. W Irlandii z uwagi na inny system, pracy w tym zakresie nie dostałam. W głowie cały czas majaczyła myśl, że to jest możliwe, ale cel odłożyłam na półkę.

Podjęłam pracę w finansach. Urodziłam dzieci. Irlandia pogrążała się w odmętach kryzysu finansowego, aż do upadku państwa. Bezrobocie biło rekordy, nastroje społeczne były trudne. Po 2-letniej przerwie wychowaczej z dziećmi w domu postanowiłam wrócić do pracy w doradztwie podatkowym. Odrzucała mnie każda agencja pracy z uwagi na brak doświadczenia w tym zakresie w Irlandii i na brak egzaminów specjalistych (jest ich 12 i z reguły ich zdanie zajmuje 3 lata). Wszyscy agenci chórem twierdzili, że nie mam szans, bo dodatkowo chciałam na początek pracować na pół etatu.

Nie odpuszczałam, zaczęłam pracy szukać na własną rękę i dostałam ją na własnych warunkach w średniej wielkości firmie konsultingowej w Dublinie.

Szybko się zorientowałam, że moja wiedza i pensja wzrosną jeżeli zdam egzaminy. Średnia zdawalność była około 50%, a u mnie dodatkową trudnością był język. Do tego polubiłam część prawa podatkowego dotyczącą VAT a zajmowałam się w pracy podatkiem dochodowym. A wokół nadal kryzys finansowy i duża ilość na rynku pracy anglojęzycznych, wykwalifikowanych już fachowców w VAT.

Przyszła do mnie myśl. Jak stoję na podium i ściskając rękę szefowi irlandzkiego instytutu podatkowego odbieram dyplom doradcy podatkowego. Ten obraz był jak kotwica w chwilach zwątpienia. A było ich sporo, w tym łez, frustracji, lęku.

Rozpoczęłam przygotowania do egzaminów, uczyłam się wieczorami i w łikendy. Miałam rodzinę, pracowałam, weszłam na szczyty organizacji czasu, wyborów gdzie być, gdzie nie być. Zależało mi na relacjach z ludźmi, chciałam się spotykać. Z wyboru sytuacja w relacji z mężem uległa zmianie. Przestało wystarczać na życie. Potrzebowałam pracy w lepszej firmie i zdać szybciej egzaminy.

Była potrzeba, pojawiły się możliwości. Dzięki poleceniom osoby, która ze mną pracowała miałam szansę rozmowy o pracę w dużej, międzynarodowej firmie. Rozmowę przeszłam pomyślnie i tak dostałam lepiej płatną pracę w dziale specjalizującym się w VAT. Pół roku później, po przyspieszeniu nauki do egzaminów, które zdałam w 2 lata, odebrałam dyplom doradcy podatkowego w Irlandii ściskając na podium, jak w moim obrazie sprzed dwóch lat, rękę szefowi irlandzkiego instytutu podatkowego.

Warto mieć marzenia i cele. Do ich spełnienia trzeba też działać. Mieć plan. Wiedzieć czego się chce. Nazywać to głośno. Poczuć to. Komunikować swoje potrzeby. Nie poddawać się. Angażować się. Być systematycznym. Uznawać swoje człowieczeństwo, słabe momenty. Być gotowym na koszty.

Mało? Dużo? Nie wiem. Ja znam smak SWOJEGO kosztu i satysfakcji z osiągniętego celu.

Powodzenia Wam Wszystkim życzę w planowaniu, realizacji marzeń i celów w 2024r.

jestem, po prostu. Miejsce Spotkań ze Sobą.

Magdalena Magrian-Lewandowska

———————–

Zapraszam do wspólnej pracy

Sesje indywidulane, konsultacje: ustawienia systemowe, psychobiologia.

Zapisy magdalena@magdalenamagrian.com

Autorski Program ‘jestem, czyli Ja Zmiana’

Zapisy magdalena@magdalenamagrian.com

Zapisy: magdalena@magdalenamagrian.com

Więcej o mnie

Kontakt, zapisy