Tato spójrz proszę na mnie.
Zobacz jaka jestem. Wytrzymasz mnie Tato?
Zobacz jaka jestem krucha i delikatna, w ciele i duszy.
Potrzebuję Twojej ochrony, mojego życia. Potrzebuję się przytulić wieczorem by spokojnie zasnąć. Twoja nieobecność powoduje pustkę, życie nie smakuje, po co jeść?
Rani mnie Tato Twoja pogarda do mojej kobiecości wynikająca z Twoich własnych ran w relacji z Babcią. Twoja złość na nią skierowana do mnie nie pomoże. Ja na to wszystko jestem za mała.
Rani mnie Twoja pogarda do kobiecości Mamy, gdy w złości mówisz jej te wszystkie rzeczy, których nie rozumiem. Mama dla mnie jest najwspanialsza. Gdy nie widzę zachwytu nią w Twoich oczach tracę grunt jak być kobietą.
Pozwolisz mi Tato do Mamy?
Przy Twoim boku nie nauczę się kobiecości. Nie dam Ci bliskości, której brakuje Ci z Mamą. Jestem na to za mała, nie rozumiem tego, przytłacza mnie Twoja potrzeba. Najczęściej jej ulegam płacąc za to wysoką cenę bycia ‘TĄ’ pierwszą. Proszę Tato, jestem tylko dzieckiem.
Boję się gdy po niejasności z mamą szukasz powodu do zwady ze mną. Wtedy mi najbardziej pokazujesz jak trudno Ci wytrzymać moje podobieństwo do niej.
Nie naprawię Twojej relacji z Mamą. Nie szukaj we mnie wsparcia w kłótniach pomiędzy Wami. Trudno mi wybrać, ja jestem z Was obojga.
Uwielbiam patrzeć na Was obydwoje, w zgodzie. Wtedy czuję, że stoję na dwóch nogach, Wy za mną, a świat przede mną otworem.
Potrzebuję Tato Twojej akceptacji, mojego życia. Czuję, że czekałeś na syna. Jestem ja. Wytrzymasz to Tato? Jestem taka zmęczona zdobywaniem kolejnych nieekscytujących mnie dyplomów ku Twojej chwale i potwierdzeniu, że jestem Ciebie godna. Chcę żyć po swojemu, według swoich wartości. Wytrzymasz Tato, że nie są zgodne z Twoimi?
Boję się gdy jesteś agresywny, gdy mnie bijesz, gdy na mnie krzyczysz, gdy mnie wyzywasz.
‘gówniaro’, ‘smrodzie’, ‘nikt Cię nie zechce’, ‘głupia jak matka’, ‘ubierasz się beznadziejnie jak matka’, ‘dzieci i ryby głosu nie mają’, ‘jak Ty wyglądasz?’
Rany w duszy i ciele, wielkie jak czarne dziury wszechświata, wypalają Twoje oczy pełne nienawiści gdy mam odwagę nie zgodzić się z Tobą.
Potrzebuję Twojej akceptacji tego jak prowadzę swoje życie, moich wyborów, moich zaniechań, wytrzymasz to Tato? Widzę jak czujesz się lepszy od mojego mężczyzny. Widzę jak łatwo przychodzi Ci jego osąd. ‘Nie jest godny Ciebie’ mawiasz. Mnie, czy Ciebie Tato? Wytrzymasz przy moim boku obecność TEGO mężczyzny Tato?
Płynie przeze mnie krew Twoja. Z radością przyjmuję i akceptuję. Wycofuję się z osądów Twoich wyborów, działań, losu.
‘Ja mała, Ty duży, Kochany Tato’ (B.Hellinger).
W zamian, potrafię Cię tylko kochać, więcej nic nie mam. Kocham Cię Tato. Wytrzymasz Tato moją miłość?
jestem, po prostu. Miejsce Spotkań ze Sobą.
Magdalena Magrian-Lewandowska
Zainspirowane sesjami z Wami, życiem. Niech uzdrawia dorosłe kobiety, wewnętrzne dziewczynki, relacje ojców z córkami. Prześlij ojcu swojej córki.
Zdj. z PIXABAY
——————–
Zapraszam do wspólnej pracy 
Sesje indywidulane, konsultacje: ustawienia systemowe, psychobiologia.
Zapisy magdalena@magdalenamagrian.com
Autorski Program ‘jestem, czyli Ja Zmiana’
Zapisy magdalena@magdalenamagrian.com
Zapisy: magdalena@magdalenamagrian.com
Więcej o mnie
Kontakt, zapisy
