Kolejny przykład z życia. Warto interesować się psychobiologią i rozmawiać z dziećmi
Chłopiec lat 12. W piątek zaczyna boleć go brzuch, mocno, słabiej, znowu mocniej, bez dramatu, ale odczuwalny. Dziecko nadal je, ale w mniejszych ilościach, a po posiłku brzuch boli bardziej. Wydalanie w normie.
Pytanie: Jaka sytuacja/co/kto jest dla dziecka nie do strawienia?
Dziecko otwiera się na rozmowę w niedzielę wieczorem. Wybucha płaczem. Chodzi o szkołę. Obawia się o jeden przedmiot i nadchodzą sprawdziany z kolejnych, kilka. Chłopiec uczy się bardzo dobrze.
Bazową emocją okazują się lęk i wstyd przed utratą wizerunku dobrego ucznia.
Rodzice SZCZERZE zapewniają dziecko o tym, że nie mają oczekiwań wysokich ocen. SZCZERZE zapewniają, że niższe oceny są też ok. Szczerość musi być autentyczna, inaczej dziecko wyczuje fałsz i rozmowa nie przyniesie rezultatu. Być może wymaga to od nas procesu własnego co do oczekiwań wobec innych, a tak naprawdę nas samych i niespełnionych ambicji.
Rodzice zachęcają dziecko do pozwolenia sobie na słabszą ocenę/oceny, by doświadczyć, że to życia i godności nie kończy. Wspólnie ustalają plan nauki na nadchodzące sprawdziany, by pokazać, że nie taki wilk straszny i by poradzić sobie z lękiem.
Po rozmowie bóle brzucha się nasilają, są faliste, intensywne by po pół godziny ustać całkowicie. Dziecko zasypia.
Chłopiec wstaje w poniedziałek chętnie do szkoły, wolny od bólu brzucha i zmartwień
——————————-
Zapraszam na warsztaty ustawień hellingerowskich w Gdańsku
22 kwietnia – Tematy Dowolne
20 maja – Radość Życia. Tak, wolno mi
Zapraszam na konsultację ustawienia hellingerowskie, psychobiologia
Zapraszam do Autorskiego Programu ‘Jestem, czyli Zmiana’
Moje wydarzenia
Więcej o mnie