Życie pokazuje, że otoczeni tabunem ludzi potrafimy odczuwać samotność.
Jest to szczególnie odczuwalne w chwilach dla nas trudnych, gdy z różnych powodów nie chcemy lub nie potrafimy skorzystać ze wsparcia innych ludzi.
Psychobiologia wskazuje poczucie osamotnienia przy wstrząsie emocjonalnym jako jeden z warunków do zaistnienia stanu chorobowego.
Z poziomu biologii to zrozumiałe, jako ssaki jesteśmy stadni i potrzebujemy innych ludzi chociażby do podstawowego funkcjonowania w społeczeństwie.
Co to dla mnie oznacza?
Że warto sięgać po wsparcie innych ludzi w chwilach dla nas trudnych. Czasem wystarczy samo wypowiedzenie przez nas co nas trapi. Nazwanie stanu ‘jak jest’ jest uwalniające, najczęściej pojawia się rozwiązanie. Warunkiem jest, że mamy świadomość, że to nasze 'podwórko’ i, że nikt go za nas nie 'ogarnie’.
To nasz los, z szacunkiem do swojej historii, z głową skierowaną przed siebie mówimy:
– ‘biorę’
– ‘tak, przyjmuję mimo wszystko’
– ‘tak, akceptuję’.
To piękny moment dla naszej świadomości. Opuszczamy poziom dumy i w odwadze bierzemy odpowiedzialność za siebie.
————————————————
Zapraszam na warsztaty hellingerowskie w Gdańsku. Można dołączyć online.
22 kwietnia 'Tematy Dowolne’
20 maja 'Radość życia. Tak, wolno mi’
Zapisy na konsultację ustawienia hellingerowskie, psychobiologia
Program ‘Jestem, czyli Zmiana’
Więcej o mnie
Moje wydarzenia